sobota, 29 września 2012

„Niektórym interesom sprzyja znalezienie prawdy, innym jej niszczenie.” - Erich Fromm



Zastanawiam się nad braniem zaliczek. Tak jak spotkałam się winnym hoteliku przy rezerwacji 50%, i jak przyprowadzi psa to dopłaca resztę. Nie ma… jak chce pogadać jest telefon zaufania. Chce rezerwacje ok., nie ma sprawy, ale 50%. A nie, że termin zablokowany, komuś normalnemu, albo kilku osobom musiałam odmówić… krótka piłka: termin zarezerwowany w momencie zaksięgowania wpłaty.
Tak samo dzieje się w przypadku sprzedaży przez Internet… jest wpływ i to nie 50% a całość na konto, ok. realizują zlecenie, nie ma przelewu, to nie ma garbatych aniołków.
   Życie płata figle rozmaite… wiecie kim był ten pan który zarezerwował termin? Pan okazał się adwokatem spółdzielni mieszkaniowej. Sympatynie nie? Poznałam po głosie…
Zarzut, że prowadzę działalność gospodarczą kurwa…. Dobre sobie… jasne mam wokół siebie samych wspaniałych przyjaciół którzy mi pomogą, wspierają mnie... Sąsiedzi tacy wspaniali…



Najpierw się darł, że spółdzielnia to taka wspaniała instytucja, żeby mi na raty rozłożyli, i że prowadzę działalność gospodarczą. A ja powiedziałam szczerze, że nie prowadzę działalności gospodarczej. Że by zarobić na chleb, uczciwie chwytam się tej opieki, bo jeść coś trzeba. A mój miesięczny dochód z tego nie przekracza zasiłku dla bezrobotnych.
Powiedziałam o sytuacji, z tym facetem co zarezerwował termin, i jak zadzwoniłam to powiedział, że nie aktualne, a ja właśnie za te pieniądze chciałam zrobić opłaty… Widziałam, że głupio się zrobiło panu mecenasowi. Sędzia wydawał się być zorientowany. W technikach pana adwokata.
Jestem w szoku do jakiego stopnia ludzie są… płakać się chce. Ja naprawdę miałam nadzieje, że ten facet z tym psem jaj sobie nie robił… ale z drugiej strony jak dzwoniłam potwierdzić, to pierwsze co powiedział pomyłka… dopiero jak sprawę przypomniałam to dopiero „sobie przypomniał”. Czuję niesamowitą gorycz, że tacy  „wielcy” ludzie bawią się i śmieją z takich malutkich żuczków jak ja.
Straszna jest samotność ze świadomością, że nie można na nikogo liczyć, że statek tonie, a wszyscy wokół się z tego śmieją…
Że tak naprawdę w nikim nie mam oparcia. Robercik w którego wierzyłam w brew wszelkiej nadziei… zgodnie z tym jak mnie wychowano i czego nauczono, jednak nie okazał się przyjacielem.


Chodź jestem przekonana, że też najlepiej na tym nie wyjdzie. Po mimo, że mimo wszystko ma lepszą sytuacje, ma lepszą mamę, która ucieszy się z powrotu synka, żonę, która przyjmie.
Tomek, z którym rozmawiałam powiedział, ze solidaryzuje się ze mną. Ale co za solidarność? Zapytałam czy mu rodzice buty chowali jak szedł do pracy? Czy dzwonili do zakładu by go zwolnili bo jest tak beznadziejny i do niczego się nie nadaje? Czy robili sprawy w sądzie by się pozbyć? Czy po rozmowie kwalifikacyjnej która nie przyniosła oczekiwanego skutku słyszał jak bardzo jest beznadziejny? Czy jak udało się prace dostać to codziennie słyszał, że go zwolnią, że „się na tobie poznają”. No nie.
Nie przeczę, że są gorsze osoby, ale najlepszej mamy to ja nie miałam.
Jak wracałam do domu, kupiłam los w totka. Z bezsilności…



4 komentarze:

  1. Słoneczko w życiu różnie bywa,
    ale zamień swoje złe doświadczenia na plus.
    Zwyczajnie zapomnij o przeszłości, bo jej nie zmienisz, zapomnij i walcz o przyszłość,
    a nie z kimś lub czymś.
    Zawsze walczymy "O" coś, rozumiesz.
    Walka "O" buduje, walka "z" rujnuje...
    Jesteś bardzo mądra i dasz sobie radę w życiu .

    Pomysł z braniem zaliczek bardzo dobry.

    Jesteś zwolniona od wypełniania PIT-u
    i zgłaszania jako działalności gospodarczej ,
    jeżeli Twój dochód w skali roku nie przekracza ok. 3000zł.
    A przecież nie przekracza ??!

    Idź do Urzędu Skarbowego i wypytaj dokładnie ,
    bo to ciągle się zmienia, ale ogólna zasada pozostaje.
    Ile i co możesz...

    OdpowiedzUsuń
  2. No własnie.
    Od samego początku ten blog i jego autorka są dla mnie zagadką.
    Na przemian są wpisy o bardzo głębokiej treści i wyszukanym słownictwie z których można by sądzić że autorka ma wyższe wykształcenie np. socjologiczne. A za chwilę pojawiają się wpisy naiwnego, rozkapryszonego dziecka które ma wszystkim wokół za złe że się nią nie zajmują.
    Jak można skomentować fakt że firma pt. spółdzielnia mieszkaniowa nie chce robić komuś prezentów ?
    Przecież tam też pracują ludzie i trzeba im płacić.
    Jak można skomentować fakt że szukając czystej miłości jednocześnie ktoś dzieli łoże z obszczymurkiem, które zostawił dzieci ?
    No i tak można mnożyć ........

    OdpowiedzUsuń
  3. 1) znam osobiście osoby z wyższym wykształceniem, kilkoma fakultetami, które byś ocenił jako osoby z marginesu.
    2) jeśli jesteś taki "mądry" to gdzie były Twoje porady jak ich szukałam ewidentnie rozwiązań?! Widzę, że potrafisz głównie krytykować.
    3) pewnych rzeczy nigdy nie zrozumiesz. Podkreślam nigdy, wiec nie ma co tłumaczyć.
    4) a może własnie tak wygląda ta wspaniała czysta miłość w tych czasach
    5) nigdy tak naprawdę nie wiadomo kim w rzeczywistości jest sowek i jaką moralnością w życiu się kieruje. Wiem jedno, lubi krytykować, bo pomagać nie koniecznie. Może ma kompleks? Bo lubi się "opisywać z jak najlepszej strony" by nie powiedzieć w samych superlatywach. Ja przynajmniej piszę szczerze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Eeeeee, nawet mi przez głowę nie przeszło żeby Cię krytykować. Jakbyś cofnęła się do dawnych komentarzy to sowek chyba jednak coś starał się doradzić. Na takich Robercików mam alergię i nazywam ich wszami łonowymi i chyba nie tylko ja ( ? ). Używam nicka bo taki tu zwyczaj ale moja tożsamość nie jest żadną tajemnicą , mój adres to andrzej.pawelski@op.pl jak chcesz napisz podam ci namiary na NK lub inne. A czy mam kompleksy ? Pewnie że mam :-) ale to przecież nie ja piszę bloga ha ha ha . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń