Podczas poszukiwań informacji na temat biur matrymonialnych
znalazłam także opinie
że instytucja biura matrymonialnego to przeżytek. Jeśli tak
sądzicie to jesteście w błędzie. Do biur matrymonialnych trafia mnóstwo
ofert kobiet i mężczyzn. Dobrze, że są bo ludzie coraz bardziej się oddalają od
siebie, mimo nowinek technicznych przepaść pomiędzy sąsiadami. Często znamy ich
tylko z widzenia. Kiedyś tego nie było…
Młodzi? Dużo pracują uczą się, i o ile nie uda im się w
szkole czy pracy kogoś poznać. Pofatygują się do biura, tradycyjnego albo
wirtualnego. Teraz albo jak już poukładają swoje życie, czas leci a samotność
coraz bardziej doskwiera. U kobiet często odzywają się instynkty… w koło sami
zajęci… pokazują zdjęcia dzieci, rodzinki, a samotnik też by tak chciał.
Biura matrymonialne poszły także z duchem czasu też
wzbogaciły się o narzędzia: jakim jest choćby Internet. Oferty są wrzucane w „sieć”,
dzięki temu bardziej widoczne. Są też internetowe biura np. edarling.pl. Czym
się różnią od zwykłych portali społecznościowych? Portale zwykle są bezpłatne.
Najczęściej płaci się jedynie za pewne funkcje np. konto VIP. Ale za to np. na
edarling czy innych tego typu wypełnia się ankietę (jak w prawdziwym biurze) i
dostaje propozycje partnerów. Jak w tradycyjnym biurze, tylko wirtualnie.
Oczywiście na darmowych portalach można poznać, ale często
trzeba mieć cierpliwość, bo dobór jest iście przypadkowy, wiec trzeba mieć szczęście. Podobnie jest w
pubach, czy innych miejscach. Jak na przykład fora tematyczne…
Kto jest klientem biura matrymonialnego?
Czy jest to osoba tak mało atrakcyjna, często starsza np.
zaniedbany wdowiec, wdowa, po rozwodach, gdzie normalnie nie mieliby szans na związek
gdyby nie biuro. Kogo szukają? Młodych atrakcyjnych, którzy w zamian za
materialną stabilizacje odwdzięczają się erotycznymi uciechami. „Związki”
często kończą się gdy atrakcyjniejsza połowa zyska wykształcenie. No oczywiście
pod warunkiem że nie upodobni się do „partnera”.
A może jest to
człowiek nie śmiały? Albo tak zapracowany, że nie ma czasu. Albo osoba,
która tyle razy się „nacięła”, że by uniknąć kolejnych rozczarowań woli zdać
się na profesjonalistów.
Takie biuro poprzez rozmowę, ankietę w oparciu o swoje doświadczenia dokonuje
wstępnych selekcji przy doborze partnerów. Dobre biuro ma dobrą obsługę, sporo
ofert, duże doświadczenie w koszarzeniu par.
Moja koleżanka korzystała kiedyś z biura matrymonialnego, i
opowiadała, że babka z biura sama ją czesała, malowała i robiła zdjęcia. Z
jakim efektem? Nawet kilku znalazła, ale to się skończyło. (Dlaczego? To już
inna historia, niezależna od biura).
Anna jest po trzydziestce i od siedmiu lat jest mamą. Nie
wierzy, że jakiekolwiek biuro matrymonialne znajdzie jej partnera, jest
przekonana że jako matka dwójki dzieci jest spisana na straty. Dobre serce,
wygląd, umiejętność dbania o dom a ni nawet atrakcyjny wygląd fizyczny nic nie
zmienią, gdyż mężczyźni są zainteresowani przygodami erotycznymi i tylko bawią
się kobietami.
Inne kobiety piszą:
Nie tylko w Polsce tak jest. Faceci maja więcej wyboru jeśli
chodzi o wiek kobiety do 20 lat minus. Kobiety tego wyboru nie maja.
Polki nie tylko maja do wyboru śmierdzieli w kraju ale i za granica. Ci za granica częściej zmieniają skarpetki Ci którzy szukają taniej i nie wymagającej żony z Polski to totalne dno. Ale nawet najwstrętniejszy facet znajdzie zawsze kogoś jak nie za kasę to za paszport.
Polki nie tylko maja do wyboru śmierdzieli w kraju ale i za granica. Ci za granica częściej zmieniają skarpetki Ci którzy szukają taniej i nie wymagającej żony z Polski to totalne dno. Ale nawet najwstrętniejszy facet znajdzie zawsze kogoś jak nie za kasę to za paszport.
Po przebadaniu facetów oddających spermę w usa pod
względem inteligencja, zdrowie, wygląd zostało tylko 5% nadających sie do tego
celu.
Tak tez jest z facetami nadającymi sie do związku, niektórzy nadrabiają forsa , mieszkaniem itp ale poza tymi 5 % to oszuści, alkoholicy, zwykli debile, lenie , nieudacznicy, szowiniści, chamy, egoiści, seksualnie nienormalni.
A w biurach matrymonialnych to juz absolutna tragedia bo sa tam ludzie którzy nawet komputera obsługiwać nie umieją.
Tak tez jest z facetami nadającymi sie do związku, niektórzy nadrabiają forsa , mieszkaniem itp ale poza tymi 5 % to oszuści, alkoholicy, zwykli debile, lenie , nieudacznicy, szowiniści, chamy, egoiści, seksualnie nienormalni.
A w biurach matrymonialnych to juz absolutna tragedia bo sa tam ludzie którzy nawet komputera obsługiwać nie umieją.
„A polki? smutne to, ale prawdziwe: dokładnie taka jest
opinia o Polkach na całym świecie: maja małe wymagania, sa niedowartościowane,
będą robić na chłopa, zajmować sie dziećmi, domem, dawać d... bez kaprysów i
jeszcze dobrze wyglądać. Takie darmowe prostytutki na stałe. ale czy Polki
trochę nie pracują na taka opinie? ile jest lasek, które za wątpliwe poczucie
stabilności zgadzają sie na bycie pomiotłem i własnością pana domu? w Polsce
cale masy. dlatego wciąż sie nie myją leniwe brudne dziady z obcych krajów,
znajda tutaj spokojnie niewolnice, która im będzie nogi myła i usługiwała, nie
prosząc o nic dla siebie. najlepiej jak poszukają katoliczki, one są juz od
dziecka tresowane na służące.” – pisze dziewczyna o nicku laska ze wschodu.
Odpowiedź: dzięki za pozytywne opinie o polskich kobietach
.|Jestem aktualnie w Walii w UK i widać tu gołym okiem, jakie typy przyjeżdżają
na Wyspy. Brudasy, zarozumialcy, zawistnicy, tchórze. Kobiety sa ładne, mile, zadbane,
smutne, ze musza zasilać populacje Brytyjczykowi, zamiast zadawać sie z
Polakami, bo po prostu odrzuca. Większość zresztą to żonaci, wyposzczeni samicy,
którzy udają takich do wzięcia. Nie żal tych śmiesznych żon,/że zdecydowały się
na takiego kretyna/ale szkoda dziewczyn, które zaufają takim prymitywom, szukając
bratniej duszy i ciepła odrobiny. To mi sie przytrafiło i cham (tylko po prośbie
poderwania mnie-nieudanej) nawet nie poznali mnie na ulicy paradując z żona (w
odwiedzinach) po ulicy. Takie chamy, prostaki, aż telepie człowieka. Ja nigdy
nie wyjdę za mąż, bo to głupota i fikcja. Ciągle mam tu wzięcie, ale jeszcze
nikogo nie wybrałam, żeby z nim być, bo nie ma w czym wybierać. Może Angole sa
lepsi, ale warto tylko sie zaprzyjaźnić.
Nie tylko ochłapy sa w biurach matrymonialnych. 1% na 100%
jest tam tych super odpowiednich dla nas. Byłam w paru biurach matrymonialnych,
korzystałam tez z chatow. Zaliczyłam debila, który mnie szantażował bo nie
chciałam się z nim spotkać a on sobie mnie wybrał. Był tez facet z którym byłam
pół roku i łączyła nas miłość i sex. Było też wiele, wiele ofert zagranicznych
lecz niestety ja nie szukałam pracy na służbie u pana męża, w zamian za
paszport. W sumie jestem nadal wolna i szukam interesującego mężczyzny na
poziomie (interesujący = bezdzietny czyli nie alimęciarz, może być rozwodnik,
nie pijaczyna i maminsynek, na poziomie = kulturalny, nie używający przekleństw
w rozmowie i wulgaryzmów, całujący kobiety w rękę, lubiący nosić koszule i
krawat oraz garnitur, golący się i kąpiący się 3 razy dziennie ). Takiego
szukam, jeśli tych zasad nie spełnia na samym początku to odpada.
Są szczęśliwe pary, które poznały się przez biuro, znalazłam
takie na przykład opinie:
Witam wszystkich i pozdrawiam! Uważam, że można a wręcz należy
szukać w biurach matrymonialnych potencjalnych partnerów życiowych ! Ja jestem
przykładem szczęśliwej kobiety która tą drogą znalazła mężczyznę swojego życia !
Jesteśmy ze sobą juz dwa lata a wciąż cieszymy się sobą! Kocham i jestem
kochana! Polecam biura matrymonialne tym osobą które wiedza czego chcą od życia!
Ongiś-jako 24 letni kawaler, mieszkający w niewielkim
miasteczku szukałem dwa lata odpowiedniej dziewczyny /pod względem
intelektualnym i nie tylko / I nici. Zgłosiwszy ofertę w biurze matrymonialnym
po dwóch tygodniach otrzymałem listę panienek.Wybrałem jedną i po dwóch
miesiącach byliśmy tak zakochani, że hej. Po osiemnastu m-cach ślub i....jesteśmy
razem od 30 lat. Dwoje dzieci etc. Jesteśmy już na wcześniejszych emeryturach i
wygrzewając się przy kominku wspominamy tamte czasy nie zapominając pozdrowić
tej Pani z biura matrymonialnego \"Swatka\" w Łodzi,która tak
szczęśliwie ułożyła listę owych panienek której wybrałem tylko jedną. A
najciekawsze jest to-że nikt o tym nie wiedział-dopiero teraz!!!
Ile kosztuje biuro matrymonialne? To zależy gdzie, gdzieś w
stolicy jedno z biur 800 na dzień dobry. Niektóre usługi nawet droższe, ale za
to szeroki wachlarz… od matrymonialnych, po usługi ślubne…
Biuro z którego korzystała koleżanka do tanich nie należy. Dzwoniłam
opowiedziałam o sobie pani zapraszała mnie do siebie do biura które ma w
mieszkaniu swoim, mówiła, że ma dobrą ofertę i w ogóle. W końcu wydusiłam, i
dowiedziałam się, że roczna opłata za usługi biura to 500pln. Ale, że ona
takich dziewczyn jak ja potrzebuje to mogłybyśmy się dogadać co do ceny. Zapraszała
mnie, ale ja boje się jechać bo jestem zniechęcona tym moim. O tym moim dobrych
komentarzy nie ma za wiele, piszą:
„witam , nie polecam tego biura ponieważ tak jak ktoś
napisał nie ma siedziby , kontakt jest telefoniczny i tak naprawdę nie ma żadnych
ofert . Jak pamiętam były dwie ceny . Różnią się one tym ze więcej damy tym więcej
możliwości dostaniemy ofert . Jest to kłamstwo ponieważ zaraz mi rok minie jak
składałem ofertę - a Pani się odezwała 2 - 3 razy ............ i to ma być większy
wybór ???????? Napisałem jaka chce dziewczynę poznać a ona mi proponuje albo
kobietę zdecydowanie młodsza albo starsza . To po co piszemy jaka osobę chcemy
poznać ????? Moim zdaniem jest to biuro na bardzo słabym poziomie i
zdecydowanie nie polecam a 200 zł poszło sie j....ć”
„i jedynie kontakt na komórkę, niedobrze, że firma nie ma
stałej siedziby.”
„Z ciekawości zadzwoniłem na telefon z ulotki. Ceny jak na
biuro matrymonialne bardzo niskie, pomyślałem że to jakieś oszustwo. Ale kiedy
sie zdecydowałem - myślę "ryzyk fizyk" zaryzykowałem i sie nie pomyliłem.
Profesjonalizm pod każdym względem. Dzięki Pani prowadzącej już po 2 tygodniach
odnalazłem kobietę swojego życia. Warto naprawdę polecam wszystkim poszukującym
drugiej połówki.”
No… ja wykupiłam najtańszą opcje w tym biurze. Straciłam 130
pln. i strasznie żałuje… bo za te pieniądze miałabym dobre buty, markowe noże
do kuchni… a co zyskałam… ? Szkoda gadać.
Biura matrymonialne są, wiec za i przeciw.
A jakie jest moje zdanie? Biuro zwiększa prawdopodobieństwo
znalezienia partnera, i często się tak dzieje. Ale jeśli masz szczęście możesz
na ulicy, w tramwaju, przypadkiem poznać miłość życia. A jeśli szczęścia Ci
brak, no cóż….
Partnera możemy znaleźć wszędzie ale coraz więcej wartościowych ludzi jest samotnych ale patrząc na nich na ulicy czy w lokalu myślisz na pewno zajęty/zajęta... Biuro matrymonialne może dać różny efekt ze względu na to że niby wiemy czego chcemy ale dobieramy się pod innym kontem...
OdpowiedzUsuńI nie wiem co powiedzieć.
OdpowiedzUsuńJestem przeciwna szukaniu poprzez biuro.
Szukaj środowiska , gdzie są sami panowie ...
Pasji, która połączy.
Może jakieś stowarzyszenie, klub...
też nie mam zdania na temat biur, ja i Joe poznalismy się na czacie wp.pl i jesteśmy razem :)
OdpowiedzUsuńKiedyś satyryk Andrzej Mleczko wydał taki cykl rysunków " Porno dla ubogich ". Na jednym z nich taka rozanielona kobieta trzyma grubą marchew w ręku i wzdycha " Żebyś ty jeszcze zarabiać umiała ..... ". Myślę że to idealnie pasuje do tej pani która pisze o tresowanych od dziecka katoliczkach. Taka osoba powinna mieć sądowy zakaz wychodzenia za mąż żeby swoim debilizmem nie krzywdzić ewentualnego męża lub dzieci.Niech wyjdzie za mąż za marchewkę i ją trzy razy dziennie kąpie.
OdpowiedzUsuń