piątek, 3 sierpnia 2012


Dziś na portalu gazeta.pl natknęłam się na materiał na temat schroniska w Józefowie. Cóż ja mogę zrobić w takiej sytuacji? Skoro nie mam środków? Zawsze mogę napisać, rozpowszechnić temat, a nóż widelec znajdzie się pomoc. Przynajmniej będę miała poczcucie że nie przeszłam obojętnie.
Weszłam na stronę schroniska a tam apel:

Zwracamy się do Państwa z ogromną prośba o pomoc!
Ponieważ nie mieliśmy funduszy by opłacić faktury, dziś odłaczono nam prąd:(
Dług wynosi 14 449,96 zł plus odsetki 477,11 zł :(

Schronisko w Józefowie prowadzi zbiórkę datków na opłacenie rachunku za prąd.

Osoby, które chcą pomóc , bardzo prosimy o wpłaty na konto PGE:

nr konta:
04 1240 6960 4204 0400 0559 0024

PGE Obrót S.A. Oddział z siedzibą w Warszawie
ul. Marszałka J.Piłsudskiego 31A 
05-120 Legionowo 



KOD PŁATNIKA: 000559

adres płatnika:
Strużańska 15, Józefów
05-119 Legionowo

Uwaga: ważne jest podanie kodu płatnika np. w sekcji przelewu "TYTUŁEM"
Serdecznie dziekujemy za pomoc!


 „Prosi o pomoc. Wojewódzki lekarz weterynarii kilka miesięcy temu podjął decyzję o jego zamknięciu, jednak została ona zawieszona przez sąd - dla dobra psów. W schronisku pozostaje ok. 400 zwierząt.” Donosi alert24

Powiatowy lekarz weterynarii: Schronisko nie powinno przyjmować psów

- Nasza sytuacja jest bardzo trudna. Jesteśmy niezależni i nie działamy na podstawie umów z gminami. Z gminami Wieliszew i Nowy Dwór mamy tylko "alarmową" umowę, która działa tylko w wypadku, kiedy ich pierwsze schronisko nie będzie w stanie przyjąć zwierząt. Do tego zatarg z powiatowym lekarzem weterynarii i wyłączenie prądu, ale staramy się z tego kryzysu wyjść - dodaje dyrektorka schroniska.

Skontaktowaliśmy się z Jackiem Leszczyńskim, powiatowym lekarzem weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim, któremu podlega schronisko. Jak mówi, wydał decyzję o jego zamknięciu, jednak została ona zaskarżona do sądu. - W tej chwili wykonanie decyzji o zamknięciu schroniska zostało zawieszone przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, głównie ze względu na przebywające tam zwierzęta - mówi. Główną przyczyną zamknięcia schroniska były panujące tam warunki sanitarne. Boksy, w których przebywały zwierzęta, nie były na przykład wybetonowane.

- Na szczeblu sądowym stroną jest wojewódzki lekarz weterynarii - wyjaśnia nowodworski weterynarz. - W mojej opinii schronisko nie powinno przyjmować nowych zwierząt - stwierdza.



"Mamy czas do 20 sierpnia. Sytuacja jest tragiczna"

- Nie możemy przecież odmówić pomocy zwierzętom - mówi Bożenna Ratajczak. Dyrektor schroniska przyjęła, od chwili decyzji o jego zamknięciu, ok. 200 psów. - Przecież nie zostawię zwierzęcia, które ktoś przywiezie nam pod bramę albo przywiąże do ogrodzenia - dodaje.


Dodaje, że dziś, po negocjacjach, prąd zostanie przyłączony powrotnie. Schronisko ma czas do 20 sierpnia. - Do tego dnia musimy spłacić całą kwotę długu wraz z odsetkami. Jeśli to się nam nie uda, prąd zostanie odcięty - wyjaśnia.

Na stronie schroniska 
opublikowano numer konta elektrowni razem z numerem klienta schroniska. - Nie mogliśmy podać własnego numeru konta, żeby wszystkie pieniądze trafiły do elektrowni. Na naszym koncie może w każdej chwili pojawić się komornik. Mamy długi także w stosunku do ZUS - mówi.

- Sytuacja jest tragiczna. Jeśli nie uda się nam zebrać tych pieniędzy, nie wiem, co stanie się ze zwierzętami. Mamy wielu wolontariuszy, jednak za wszystko musimy płacić, a pieniądze zdobywamy sami, bez umów z gminami. Zawsze sezon wakacyjny był dla nas trudny, ale w tym roku jest tragicznie - stwierdza dyrektorka józefowskiego schroniska. 



3 komentarze:

  1. Mam na razie schronisk powyżej uszy...

    OdpowiedzUsuń
  2. mój tata kiedyś pracował w schronisku dla zwierząt i jak często tam z nim byłam to strasznie było mi żal tych wszystkich psiaków i kociaków, które były tylko zabawkami w rękach bogatych ludzi a gdy tylko zbliżał sie jakis wyjazd to zwierzaki wywalali;< nie maja ludzie serca

    OdpowiedzUsuń