niedziela, 14 października 2012


Ostatnio zaczęłam oczyszczać swoje „kontakty”… jakiś Turek, inżynier budownictwa, podkreśla, że ma bardzo dobrą prace, i chce mi zapewnić świetlaną przyszłość, zachowuje się jakby był we mnie zakochany, pisze, dzwoni, głowę zawraca… do prawdy ciężki i namolny typ. W dodatku chce żebym do niego na Cypr przyleciała… jasne, nie mam na co pieniędzy wydawać jak tylko na bilet na Cypr…
Drugi to czterdziestopięcioletni Włoch… niby coś mu w moim wyglądzie nie pasuje a dalej pisze, głowę zawraca, przesyła zięcia swoje rodziny…. Opowiada o nich….nie odpowiada na pytania…głowę zawraca, nie rozumie to to znaczy, ze nie mogę gadać, bo on by chciał jak jemu wygodnie. A tak nie ma….
Kolejny to z tego biura matrymonialnego, co go zablokowałam niestety na drugim telefonie nie mam tej opcji dobijał się dalej… ale ja nie jestem już zainteresowana… miał swoje pięć minut.
 Odzywał się, nawet ten co na wycieczkę zapraszał… „przepraszał, że się nie odzywał i pytał czy mam wolne” – żenada… suma sumarum z tego wniosek że laski naprawdę są takie głupie, a oni tylko korzystają… żenada… myślą, że wszystkie laski są takie głupie a oni tacy wspaniali…..
Bo w końcu skądś się biorą tacy "wspaniali mężczyźni" i ktoś utwierdza ich w przekonaniu, że są taaacy wspaniali



4 komentarze:

  1. A ja nie mogę pozbyć się małych czarnych kotów.
    Po szczeniaki foksterierów jak dałem ogłoszenie na portalu ustawiła się kolejka a koty poszły dwa a dwa zostały. Na dodatek nie wiem jak odróżnić kocura od kotki i nie wiem co oferować. Mają jakąs taką podobną hydraulikę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ach Ci faceci, sami nie wiedzą czego chcą, dobrze, że Ty wiesz czego od nich oczekiwać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałoby się zaśpiewać ... "gdzie ci mężczyźni, wspaniali tacy - nie ma, nie ma :)
    To faktycznie problem masz nie lada. Nie cierpię jak ktoś jest namolny, i już!

    OdpowiedzUsuń