Zastanawia mnie dlaczego z takim „udawolstwiem” (rus:
upodobaniem) ludzie lubią gnoić. Pisać w mało kulturalny sposób, anonimowo bo
„najlepiej (…) z za rogu by nie wiadomo kto” – komentarz sowka. Czyli pisać
byle autorowi sprawić przykrość, urazić, ubliżyć.
Rozumiem, że każdy ma swój punkt widzenia uwarunkowany… ale
to inny temat. Wracając do tematu, rozumiem że każdy na swój indywidualny
sposób widzi to samo, ale można kulturalnie nie ubliżając nikomu wyrazić swoje
zdanie, a można pisać jak….
Kiedyś na jednym z portali w dziale oddam była możliwość
dodawania komentarzy. Jednak możliwość wypowiadania się zablokowano. Dlaczego?
Właśnie przez niegrzeczne, czasem ordynarne komentarze. Myślę że to trochę daje
do myślenia…
Nie śledziłam, nie robiłam wykresów, ale zauważyłam, że
największe emocje wzbudzają ogłoszenia o oddaniu zwierzęcia.
Oddanie zwierzęcia temat przykry i trudny. Niemniej jednak
czy zawsze należy mieszać z błotem kogoś kto szuka dobrego domu dla swojego
pupila? Dlaczego potępiać kogoś kto z jakiś przyczyn często nie zależnych od
siebie nie może opiekować się pupilem. Często takie rozstanie, jest bolesne nie
tylko dla zwierzęcia… nie; nie bronię tu właścicieli…
Nie przeczę, że są ludzie którzy oddają bo zwierze się
znudziło. Ale to temat osobny.
Myślę, że skoro ktoś szuka domu dla swojego zwierzaka
postępuje najlepiej jak może w swojej sytuacji. Bo przecież nie zabija, nie
porzuca, i nie oddaje do schronu.
Jednak co zrobić z pupilem gdy problemy są okresowe, bo na
przykład zdarzył się jakiś wjazd,
delegacja… powody są różne. Jednak problem pozostaje, więc co przez te kilka
dni czasem tygodnie zrobić z pupilem? Czasem jest to kwestia godzin…
Można poprosić sąsiada, rodzinę, znajomych, przyjaciół…
Ale nie każdy weźmie na siebie dodatkowe zobowiązanie.
Oddawanie do azylu nie jest dobrym rozwiązaniem, chyba
jednym z najgorszych… gdyż oprócz stresogennych warunków schronisko jest
siedliskiem chorób, i pasożytów.
Więc co z pupilem zrobić? Najlepszym rozwiązaniem jest
hotelik dla zwierząt.
Hotele dla zwierząt dzielą się na dwa rodzaje klatkowe i
domowe. Klatkowe:
Pies do swojej dyspozycji ma kojec znajdujący się albo
wewnątrz jakiegoś budynku lub wewnątrz. Pies jest wyprowadzany zwykle trzy razy
dziennie, na kilkunastominutowe spacery. Jeśli właściciel ma ochotę może
„dokupić” pupilowi więcej przyjemności.
Są też i miejsca ekskluzywne:
Z fryzjernią, zajęciami fitness a także butikiem.
Są też i kameralne miejsca, w prywatnych domach i
mieszkaniach. Zwykli ludzie, zwyczajne domy.
Co ja o tym myślę? Najlepiej zabrać psa ze sobą. Jednak nie
zawsze jest to możliwe.
Myślę, że przy
wyborze miejsca wybierałabym takie gdzie pies nie jest sam… Bo czy pies patrzy
na design? Czy uważa za niezbędne nosić nawet najmodniejszą fryzurę? Czy psie
ubranka?
Pies jako zwierze stadne, jako jedną z najważniejszych
potrzeb ma (zaraz obok jedzenia i picia) przebywanie w „stadzie” wspólne aktywne
spędzanie czasu np. spacery, to jest to czego pies potrzebuje najbardziej.
Oczywiście różne są rasy, każda ma swoją specyfikę, każdy
pies jest inny.
Ale to oczywiście od właściciela
zależy co zrobi ze swoim psem. Co będzie najważniejsze, a co realne? Bez wątpienia
każda sytuacja jest inna.
A może jednak uda się wspólnie spędzić wakacje?
Klatkowe i domowe ?
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam , że jest taki podział...
Ale numer i niespodzianka, zostałem zacytowany !!!
OdpowiedzUsuńHo ho to prawie jak znany pisarz.
Ja mam w domu cztery psy dorosłe i teraz dwa malutkie szczeniaczki.
Żyjemy w symbiozie i nam hotele nie są potrzebne :-)
Zgadzam sie, ze taki hotel jest najlepszym rozwiazaniem... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja musiałam dzis taka kochaniutką suczkę do schronu oddać... :(
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńLepiej oddać psa w dobre ręce, niż zostawić go w lesie, albo przy drodze.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał