piątek, 27 lipca 2012

"Aby zna­leźć miłość, nie pu­kaj do każdych drzwi. Gdy przyj­dzie two­ja godzi­na, sa­ma wej­dzie do twe­go do­mu, w twe życie, do twe­go serca. " - Robert Allen Zimmerman (Bob Dylan)


Radość zapanowała wielka bo oto nasze progi nawiedził sam rodziak. Już jak wysiadł z windy ciągnął do nas jak głupi. No długo się nie widzieliśmy ponad miesiąc, widać, ze się stęsknił… wąchał badał cały mega szczęśliwy, że tu jest. Hehe nagranie jak go pancio przyprowadza to byłaby najlepsza reklama usług. Właścicielowi bardzo podobało się zdjęcie rodziaka oprawione na ścianie. Samo zdjęcie jest tak naładowane pozytywną energią, wystarczy tylko spojrzeć…
Jaki Rodziak jest śmieszny (w sensie pocieszny) z tymi swoimi zachowaniami, wnosi mnóstwo radości w życie każdego dnia! Trudno, naprawdę o przyjemniejsze zajęcie… zwierzaki są różne takie za którymi się tęskni, którymi człek nieba by uchylił… i takie które potrzebują kilku wskazówek psich manier. Najszybciej pies uczy się przy drugim psie. Pamiętam Retriverkę tequile i mieszańca owczarka niemieckiego. Bardzo szybko sunia nabierała owczarkowatych manier..
Gorąco… upał, nigdy za nim nie przepadałam. Nie najlepiej znoszę gorąco, zwłaszcza słońce. Siedzę niczym więzień w domowy… raz nawet miałam tak, że leżałam na łóżku i nie mogłam nic zrobić bo tak kręciło mi się w głowie.
Rodo zieje szukając cienia, kładzie się na kafelkach… mega przywiązany do nas, częściej siedzi z nami w pokoju. Jak kogoś nie ma widać jak tęskni. A gdy „zguba” powraca macha z całej siły ogonem w prawo i lewo.
Uwielbia polowanie na muchy, przeciąganie zabawki...
Aktualnie piesek śpi, raz przy próbie zrobienia zdjęcia się zbudził….
Rodziak chyba nie lubi być fotografowany. Czyżby nie wierzył w swój urok osobisty?




3 komentarze: