sobota, 10 marca 2012

Najważniejsze i naprawdę święte są tylko ludzkie szczęście i wolność, natomiast religie, prawa społeczne i demokracja to tylko sposoby na osiągnięcie i ochronę tego szczęścia. - Ole Nydahl


Wczoraj po tym smsie, że Robert pracuje i będzie o 19.30 zadzwoniłam do niego. Nie odebrać. Wiedziałam, że pije. Drugi raz zadzwoniłam o 19.40, i tym razem nie raczył odebrać.
Zadzwonił 20.26
- zaraz będę – poinformował, w tle słyszałam szum i samochody, jakby szedł ulicą
- ale Ty jesteś pijany!-
- noooo…                      
- to lepiej nie wracaj – rozłączyłam się.
Wiedziałam że pije, chleje… i to jest jego praca. Ciekawe kurwa zajęcie…
Dziś rano dzwonił od koleżki, od r^. nie odebrałam. Dzwonił raz tylko. Wiem, że będzie dalej próbował. A może nie…
Dostałam radę, by wybrać się do jego rodzinki i poinformować o tym, że mieszkał u mnie, obiecał zapłacić, jednak nie płaci, owszem przynosi jedzenie, ale nie płaci. Poinformować że aktualnie pije, stawia koleżkom i tak dalej. Przez głowę mi to przejść nie może żeby iść do tej kobiety. Ale z drugiej strony….
Tak wstyd mi o tym pisać… ale napiszę by oczyścić się… z taką intencją w ogóle piszę tego bloga. Otóż pewnego razu to było chyba w niedziele podczas, nazwijmy to sexu, co było totalną porażką… usiłował mi włożyć na pieska nie zgodziłam się po grecku więc odczekał do momentu gdy wszystko bardzo się rozluźni… nie włożył do końca bo nie miał na tyle sztywnego… żeby do pochwy, więc...
Strasznie piecze mnie cały czas… poszłam kupiłam sobie mieszankę w aptece, zrobiłam nasiadówkę, pomogło. Ciut. Mam nadzieje, że po tej mieszance szybko przejdzie. Po pierwszym razie trochę ulżyło…
Kupiłam sobie na pocieszenie krem do rąk:

ślicznie pachnie, i chyba pomógł. Bo te dłonie .... teraz nie do poznania..
W czwartek wybieramy się z Alicją i Sylwią na pokaz philipiaka. Podobno jest żelazko w prezencie. Warto ogólnie chodzić na te pokazy. Są fajne prezenty, właśnie z philipiaka… kiedyś była woda toaletowa, zegarek dostałam… i to nie są byle jakie prezenty, jakość przyzwoita. Mam jeszcze zaproszenie na pokaz na piątek za dwa tygodnie, będzie parasolka, i książka kucharska trzecia cześć przepisów, tym razem to mi wygląda na świąteczne przepisy…


5 komentarzy:

  1. Dziewczyno, co w nim takiego jest, że w ogóle dajesz się mu dotykać?! Tak bardzo czujesz się samotna czy to jakaś forma masochizmu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się, jak tak Cię trochę poczytałam, co Cię przy nim trzyma... a po dzisiejszym moim doświadczeniu polecam wybrać się z koleżankami na striptiz, zamiast na garnki:P. Warto:D!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem, nie wiem co napisać, młoda, inteligentna jestes po co Ci taki facet. który do niczego nie nadaje się, smierdzi alkoholem, nie pracuje albo nie wiadomo co robi, nawet w łózku doniczego, sorki..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Słońce, ja nie jestem dobrym doradcą, sama miotam się z podjęciem decyzji dotyczących mojego życia. Ale pomylić się co do faceta można raz, dwa góra... dlaczego Ty, mając za sobą już tyle złych doświadczeń ciągle pakujesz się w takie destrukcyjne związki? Po facetach (nawet tych na sam sex) zawsze pozostają nam jakieś wspomnienia, chyba lepiej żeby były dobre? To, kogo sobie wybieramy na partnera świadczy przede wszystkim o nas samych, jak same siebie postrzegamy...

    OdpowiedzUsuń
  5. 'Były' już????
    Jezu, jak się cieszę! :D [to a propos Twojego komentarza do posta na moim blogu:)]
    Zajrzałam na Twoją kucharską stronę i szybko wyłączyłam, bo straszliwie zgłodniałam:)!
    Buźki, Lilowe

    OdpowiedzUsuń