piątek, 7 października 2011

Alienius dolus nocere alteri non debet

Wczoraj czekałam aż r@ się odezwie. Alicja mnie odwiedziła ale zaprowadziłam ją do sąsiada, jakoś razem raźniej. Dogadali się rewelacyjnie… tymczasem ja w napięciu co pewien czas szukałam wzrokiem komunikatu na komórce. Odezwał się! Płakał że za takie grosze jeszcze nigdy nie robił, ale najbardziej zaniepokoił mnie ten sms: „dziś w robocie powiedziałem szefowi że jak nie zamknie mordy to go zatłukę na śmierć wszyscy się śmiali ale powiedzieli że za to mnie wyleją na pysk” bo się „przypierdalał”. Nie wiem co on sobie wyobraża! Mówiłam by siedział cicho i szukał czegoś innego. Prosił żebym jego aplikacje wysyłała w odpowiedzi na ogłoszenia z niedzieli i wiatraka. Późniejsze wiadomości były milsze, dotyczyły chęci spędzenia ze mną sylwestra… ciekawa jestem co on tak naprawdę do mnie czuje i co myśli. Bo potrzeba, tęsknota chęć przebywania z kimś to jeszcze nie jest miłość. Wiem, że wiele osób czytających ten wpis się oburzy za to co napiszę, ale czekam na pieniądze od niego. Dlaczego? Z jednej strony wiadomo dlaczego, z drugiej po fakcie wysłania i po kwocie będę widziała jak wiele dla niego znaczę.
Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej. Nie mogłam znaleźć firmy bo numery na tej ulicy to nie wiem na jakiej zasadzie były ustanawiane… widziałam logo z nazwą firmy, wchodzę pytam ciecia, mówię do jakiej firmy i w ogóle a on dzwoni pyta szuka zawodzi. W końcu się okazało że to nie ta firma…
Szukałam firmy dalej: łaziłam gubiłam się przez te numeracje… zaczepiłam młodego chłopaka z pytaniem o firmę, okazało się że i on zmierza na rozmowę w to samo miejsce.
W końcu dotarliśmy na miejsce. Kobita w ogóle nie kojarzyła naszych aplikacji. Ja w ogóle składałam od paru lat w to miejsce swoją aplikacje, ale oni tam mają taki burdel, że nie wiem co trzeba zrobić by zauważyli cv… gdybym nie zadzwoniła do nich prawdopodobnie nigdy by mnie nie zaprosili… beka bo prosili bym cv przyniosła, i mimo, że się spóźniliśmy, nie przyniosłam obiecanego cv, to nas jeszcze przeprosiła, za spóźnienie i nie wydrukowane cv.
Swoją drogą co za firma, może bardziej kobieta z którą gadałam, odrobinę zakręcona. Jaki efekt? W poniedziałek szkolenia!
    Finanse moje leżą i kwiczą, jest źle i to bardzo! Prosiłam Sylwie o pomoc. Pierwszy raz mówiła że nie będzie problemu. Drugi gdy przedwczoraj wróciłam do tematu oczywiście usiłowała przekierowac moją uwagę na r@ i żeby to on mi wysłał. Wstępnie zgodziła się opowiadając opaśle o swoich finansach, i że ile pożyczy da odpowiedź nazajutrz.
Wczoraj powiedziała mi, że prześle mi maksymalnie 100 pln. I jaki efekt? Pieniądze by już były. Dzwoniłam do niej wykręcała się, ale obiecała mi wysłać.
Kurwa co za parszywa sytuacja… boje się, że r@ nie prześle mi pieniędzy. Napisałam mu:
„mógłbyś mi chodź 50euro przesłać? Dostałam esa jak nie zapłacę do 7 to mi zablokują”
Odpowiedź która przyszła zdziwiła nawet Sylwię:
„w tej chwili nie mam kasy pisałem ci w niedziele kiedy będę miał a i to jest niepewne na ten moment nie mogę ci pomóc”
Bardzo się boje, że r@ nie wyśle mi pieniędzy. Najbardziej boje się poczucia wykorzystania. To uczucie było by straszne. To by mnie chyba zabiło! Liczę, że on się poczuje.
Jeszcze dodatkowo niepokoją mnie jego smsy o jakieś bijatyce w pracy, wyzwiskach Turków (napisał, ze 4 Turków za nim krzyczało „polska kurwa”. Wczoraj napisał mi że groził temu szefowi. Dla mnie to kosmos a już w nie jednym zakładzie pracy byłam. Różne było towarzystwo ale sytuacje które mi r@ opisuje to jakiś kosmos.


3 komentarze:

  1. merlin-joe.bloog.pl7 października 2011 23:12

    Nie wiem co Ci napisać ale on mi nie podoba się jest w nim jakas hustawka nastrojów, raz agresja raz mysli samobójcze to jedno z drugim nie idzie w parze, straszyć szefa to nie do pomyslenia, martwię się o Ciebie.. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmówcą, mi też on wybitnie nie przypadł do gustu. Ale gusta - rzecz ludzka, o nich się ponoć nie dyskutuje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Daj sobie dziewczyno spokoj.Martwie sie , ze jak Ty bedziesz chciala to zakonczyc , on bedzie toba manipulowal , straszac samobojstwem.kochaniemojekochanie

    OdpowiedzUsuń