piątek, 9 września 2011

usycham

gdy przyjechał do mnie po raz pierwszy, drugi i kolejny było miło. W pracy myślałam o nim całą noc. Myśli tysiące kłębiło się w mojej głowie. Morale, tajemnica, czy to się wyda? Lęk. To niedorzeczne…
Prawdę o ile nie on, ja na pewno się nie zdradzę (nie utrzymuje kontaktu z rodziną więc nawet nie miała bym kiedy) mogą wyczuć, na jakiejś okazji pt: "zjazd rodzinny"... 
W niedziele było jak zawsze… wyszliśmy razem był ciepły wieczór. Przed jego autem rozmowa ujawniła wiele: że myślał o mnie jak był za granicą, też marzył o mnie przytaczając różne sytuacje. W życiu bym nie pomyślała, że mogę być tak odbierana. Jeszcze gdy byłam baaardzo młodziutka… powiedziałam mu swoją wersje… okazało się że pragniemy i pragnęliśmy siebie nawzajem, lecz nie jedna rzecz powstrzymywała nas. Z mojej strony może nie było tak intensywnie: po prostu gdy go nie widziałam nie było go. Oczywiście było kilka imprez po których sobie o nim pomyślałam lecz to szybko mijało. On przeglądał moje zdjęcia, myślał, fantazjował. Niepewność? Czy się wyda?!
Jednak wróciliśmy do mnie…
Przyjeżdża codziennie. Dostaję od niego kupe smsów: „jesteś wspaniałą kobietą”, „ciągle o tobie myślę”, „będzie mi źle bez ciebie”, ”chciałbym zostać u ciebie na noc ale jestem szpiegowany”, „dziękuję ci za wsparcie w trudnym momencie życia”, „na samą myśl o tobie mi staje”, „ja dzięki tobie również (się dobrze czuję) dawno się tak nie czułem obym się nie zakochał a tak w ogóle uspokajasz mnie jest mi z tobą dobrze”, „w rzeczywistości jesteś dużo lepsza niż w marzeniach”.
Uwielbiam gdy siedzi na fotelu a ja na nim, wtulam się w jego silne ciało i rozpływam ze szczęścia…
Zwierza mi się z bólu jaki sprawiła mu żona zostawiając go. Obróciła kota ogonem zarzucając mu prace za granicą, dołowała i zabrała dzieci. Teksty jakimi cytuje byłą żonę zastanawiają mnie za co ona go tak nienawidzi?! W sumie wszystko ma swoje granice ale wydaje mi się że oboje je przekroczyli, i zdrowiej że nie są razem. Żal mi dzieci.
Zwierzał się z myśli samobójczych, że chce się powiesić. Bez dzieci nie daje rady, bezrobocie szukanie pracy za granicą…
Jego brat się zapił dwa lata temu, siostra się leczy on ma myśli samobójcze - kurwa nie chciała bym go stracić…
Schnę z tęsknoty, jestem fizycznie lecz mnie nie ma…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz