czwartek, 28 czerwca 2012

"kup kochance męża kwiaty" - Katarzyna Miller


Heh płytki miały być położone już w poniedziałek. Ale we wtorek je przywieźli. Okazało się że mamy cały komplet oprócz narzędzia do przycinania kafelek. Robert usiłował po rodzinie to załatwić niestety się nie udało. Od kolegi pożyczył urządzenie do mieszania. A że kolega zamówił sobie fachowców na środę, i obiecał, że Robert będzie mógł te płytek kilka sobie przyciąć. Dzwoniliśmy to tego pana kilka razy. Niestety, i on się denerwuje niesłownymi fachurami, tym bardziej, że nie ma się gdzie umyć.
Czwartek, czyli dziś żadnych zmian. Wściekła poszłam z Robertem do sklepu, i kupiłam maszynkę. Heh… można chodzić do szkoły budowlanej, ale remont to jakby skrócona szkoła, wszystko w krótkim czasie, normalnie wiedza w pigułce.
Na tych „fachowców” to czekać sobie można… tylko szkoda, że pożyczyć się nie udało, bo 60,- to sporo…
Gdy Robercik zdjął wykładzinę, naszym oczom ukazały się „pamiątki” po koteczku. Myślałam, że zwymiotuje. Normalnie coś obrzydliwego. Po prostu FUJJJ!!! Nieomieszkałam się zrobić fotki, tak „w razie”, „na Niemca”. Chciałam napisać do tej fundacji. Ale po co? Niby mały kotek był u mnie jakiś miesiąc, może dwa… nie długo. A ile problemów? Jaki tu remont wymusił. A koszty… Heh…
Zdjęcie wykładziny obnażyło jeszcze jedną tajemnicę tego mieszkania… otóż poprzedni sąsiedzi mieli kafelki w korytarzu, ale prawdopodobnie wyprowadzając się je zdjęli.
   Gdy dzieciak jest młody widząc kota budzą się w nim miłe uczucia, zwykle chce się pogłaskać…
Teraz trochę inaczej będę patrzyła na te zwierzęta… oczywiście pod kątem zwierzątka domowego…
 Dostałam boksera na hotelik w środę. To zdarzenie odczytałam jako taki, rodzaj komunikatu: nie czekaj nie szukaj, masz tu pieniądze kup sobie.
    Kupiłam też sobie dzisiaj sandałki skórkowe. Muszę przyznać, że takie najtańsze buty mogą być przyczyną problemów ze stopami/nogami. U mnie objawiało się bólem nóg, stóp… mam dość obolałe stopy, i odciski przez ten mój „korzystny zakup” za 17 pln. nowe buty kosztowały dziesięć razy tyle ale i chodzi się inaczej, i mam nadzieje dłużej.
To było jakoś tydzień temu, jak wybrałam się do sklepu spożywczego po masło, poszłam do koszyka z przeceną… w owym koszyku znalazłam… obok różnych szpargałów… książkę. Książka pani Katarzyny Miller ma naprawdę ciekawy tytuł: „kup kochance męża kwiaty”. Nieprawdopodobny tytuł, zaskakujący, intrygujący, nie pozwalający przejść obojętnie. Otwarcie książki było formalnością. Książka przeceniona z 29.99 na 17.99 czy jakoś tak. Książka wciągająca ciekawa rzucająca nowe światło na wiele spraw. Rzeczy budzące wiele negatywnych emocji, zdarzenia będące na liście najbardziej stresujących w życiu człowieka. opowiedziane momentami w humorystyczny sposób, naprawdę można przy tej książce wielu ciekawych rzeczy się dowiedzieć ale także serdecznie się uśmiechnąć, a czasem roześmiać. Są tu oczywiście momenty prowokujące do myślenia, zastanowienia…. Ale co tu dłużej… najlepiej samemu zapoznać się z książką:

opis:
Zdrada to jedno z najboleśniejszych doświadczeń. Kryzys, z którego wiele par nigdy się nie podnosi. A może gdybyśmy tylko umieli spojrzeć na nią inaczej, mniej stereotypowo, mogłaby się stać początkiem zmian prowadzących nas do prawdziwego spełnienia. Katarzyna Miller - psycholożka, psychoterapeutka, filozofka i poetka z ponad trzydziestoletnią praktyką terapeutyczną w zakresie terapii indywidualnej, małżeńskiej i grupowej. Wykładowczyni na podyplomowych Gender Studies na Uniwersytecie Warszawskim oraz na licznych warsztatach rozwojowych dla kobiet. Autorka Bajek rozebranych (z Tatianą Cichocką), Chcę być kochana tak jak chcę. Rozmowy terapeutyczne (z Ewą Konarowską), Być kobietą i nie zwariować (z Moniką Pawluczuk), Nie bój się życia oraz dwóch tomików wierszy: Stołeczek i Bój jest jedwabiem. Na stałe związana ze „Zwierciadłem”. .




5 komentarzy:

  1. Nie lubisz kotów ??
    Wiesz koty jak każde zwierzątko stwarza problemy
    i trzeba się z tym liczyć...
    Nie do każdego wnętrza się nadają...
    Ja mam w pokoju kocim wykładzinę zmywalną i po problemie..
    Dobre buty ważna rzecz,
    Oryginały adidasa a chińskie "adidasy" , to są dwie różne sprawy :-)))
    Tak samo sandałki,
    ale nie martw się , mnie też się zdarza kupić paskudne buty :-)))
    Jakieś zaślepienie człowieka ogarnia ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem oszczedność nie jest dobra :) ciesze się, że powoli Ci się układa, a i humorek odczuwam, że lepszy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ceny teraz są straszne ale czasem tanio można dorwać coś naprawdę fajnego.Koty robią rożne rzeczy... moja kotka nas nie oszczędza ale i tak wole chyba koty...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, że można spojrzeć na zdradę inaczej. Pewnie, że zdrada może zaczątkiem nowego. Ale może też być całkiem inaczej. Zapraszam do siebie, do historii o miłości i zdradzie.

    Vehuan
    Poszukaj.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. michalc30.bloog.pl29 czerwca 2012 12:58

    Witaj!
    No cóż, ja też za miałczącymi futrzakami nie przepadam. Wolę zdecydowanie psy.
    A zdrada zawsze bedzie zdradą.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń