poniedziałek, 7 maja 2012

Trud­no cze­kać na coś co wiesz, że może nig­dy nie nastąpić. Ale jeszcze trud­niej zre­zyg­no­wać, gdy wiesz, że to wszys­tko cze­go pragniesz. - anonim


skończyły mi się antybiotyki, ale poczucia, że do zdrowia powróciłam nie mam. Chciałam się dziś zapisać na kontrolę i był problem bo nie miałam papierku, wiec poszłam do domu moją umowe o pracę, i… nie dało się… wściec się można! Przecież ostatnio jak byłam mi uznali…
Z Robertem była awantura i to na ulicy. Nawet z Sylwią rozmawiałam przez telefon przy tym gnoju. On naprawdę nie ma zamiaru zapłacić mi jakichkolwiek pieniędzy, nie poczuwa się do niczego kompletnie. Niby ściemnia, że 9,10 ma do pracy iść… mhm…. Umówiliśmy się, ze po 20stym ma wziąć zaliczkę i ma iść na opłaty. Ja już teraz wiem, że to wszystko ściema. Wszystko we mnie płacze wyje… jak to możliwe że trafiam na samych tak podłych ludzi. Przecież zanim do mnie przyszedł wiedział, że cienko stoję finansowo, naobiecywał mi i z pięknym uśmiechem wykorzystywał, co czyni nadal.
Zaczęło się od zarejestrowania do lekarza, co za problem przy okazji porannego spaceru podejść do przychodni?!
- a telefonicznie nie możesz?! – zapytał
- nie nie mogę, widzę że masz w nosie moje zdrowie!
- jo, jo
- gdybyś mnie faktycznie kochał nie robiłbyś problemu
- jasne, boso bym biegł
- zgadza się, jakby była taka potrzeba
Dalsza część dotyczyła tego że on się nie poczuwa do opłat.
Nie wiem czy ja tak na facetów działam czy po prostu trafiam na takich?!
Ahhh... zapomniałabym... otóż Robercik ma konto na badoo, i śmiga sobie po tym portalu... i sie nie kryje.... niby klika, żeby beke pokręcić... doprowadzić do spotkania i olać...
Z tego co widzę, to Profil Roberta cieszy się "wysoką popularnością"... ciekawa jestem czy te panie są świadome, że ten inteligentny, nie mówiący nic o sexie, w ręcz sprawiający wrażenie jakby go to nie interesowało człowiek zainteresowany jest czym innym...


4 komentarze:

  1. Dwa tygodnie temu miałem pogrzeb w rodzinie. Zmarł taki całkiem młody facet, który przez kilka ostatnich lat nie trzeźwiał. Ja już przestałem rozróżniać kiedy on jest trzeźwy a kiedy nie. Na stypie rodzina się użalała że to taki dobry człowiek tylko miał pecha z towarzystwem. Ciągle wpadał w złe towarzaystwo ...... Ja się nie odzywałem bo nie byłem pewny czy przypadkiem to on nie był tym złym towarzystwem dla innych. A ty ??? Jesteś pewna że to ty masz pecha czy może Ci twoi faceci mają pecha ...... ?

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, dawno mnie nie było, miałam przerwę.
    może jakoś podświadomie takich wybierasz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nasz podświadomość bardzo często tak właśnie działa.

    sisi1913

    OdpowiedzUsuń