wtorek, 10 stycznia 2012

[...]

Nie wiem dlaczego to robię, z nudów, stresu, by oderwać się od tego, kurwa nie wiem…
Wiedziałam, że nie wyjedzie… rozmawiałam z nim dzisiaj powiedział, że gówno prawda, że zaspał na wyjazd. Wiedziałam. Niby tym razem na w tygodniu jechać. Ale co mnie to?!
W jego oczach widzę Bartosza… rzeczy które mówił, wiedzę, że Robert robi. Gdy pieści moją szyję, czuję się jakbym była w pewnych sytuacjach, miejscach sprzed prawie 10 lat… w oczach Roberta widzę Bartosza. Gdy dziś poprosił mnie o sms, to niesamowite… Bartosz tak samo mnie prosił żebym mu napisała, wieczorem, gdy będzie wracał do domu. Ale nie…
Dziś wyłączę telefon.
Chcę by drżał z podniecenia… pragnę czuć jego napięte mięśnie, napięcie… dziś piliśmy szampana… kupił mi czekoladki… pudełko czekoladek, dostał za nie buziaka… na szampana nie miałam ochoty, więc systematycznie odlewałam sobie na dłoń i używałam jako olejku do masażu… ramiona, plecy… potem włosy… ale miałam ubaw…
Wczoraj gdy sąsiad poszedł po chleb zabawialiśmy się, nie do końca aczkolwiek tak jakbym nie pozwoliła sobie przy Brylu… gdy jeszcze nie ma seksu gdy ludzie lepiej się poznają, wszystko jest takie emocjonujące…. A ja lubię gdy facet jest rozgrzany do granic… lubię to czuć… kocham to drżenie… bez namiętności lepsza jest masturbacja.
Robert dziwi się, że potrafię robić ciasta które zajmują czas…. Bryl dziwi się, że chce mi się marynować mięso. Jasne, że tak! Uważam, żę warto dołożyć starań by przyjemności były jak największe! Dlatego też przerabia się przepisy. Oczywiście de gustibus non est disputandum…
Wczoraj sąsiad mi się wygadał, że Robert ma przygotować jakąś niespodziankę… szczególnie dla mnie… ciekawe co to? Co prawda mówił, że dziś jedzie po wypłatę…
Już 13 a on się nie odzywa, ah jak my kobiety szybko się przyzwyczajamy… taka nasza psychika…
A ja tylko chcę się bawić.. w pewien sposób… na przykład podniosłam Robertowi ciśnienie, później ugryzłam ściskając ustami by przepływająca krew pieściła delikatne wargi, jego szybki oddech… ten odgłos pieścił moje uszy…. ahhhh….


3 komentarze:

  1. dlaczego to robisz?czy musi być wytłumaczenie, logika? Czasem chcemy cos robić wbrew niej...zwłaszcza pożądanie, to nie jest logiczne...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś nie sprawiedliwa w stosunku do siebie i niego to nie uczciwe bo tak naprawdę przeżywasz to jakby nie z nim ale z Bartoszem... Przyjemność moim zdaniem będzie dopiero jak będziesz naprawdę z nim. Może uważasz ze jakaś głupia dziewczyna nie wie co pisze ale tak myślę...

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, żeby potem znów nie było z tego płaczu...

    OdpowiedzUsuń