piątek, 2 listopada 2012


Od wtorku mam sunie pod opieką. Na początku było nie łatwo… ale teraz jest super! Dobrze, że te psy szybko się uczą… Heh… Robercik mówi, żeby powiedzieć właścicielom co nieco. Ale ja z doświadczenia wiem , że moje mądrości mogę zachować dla siebie, bo choćby nawet człowiek zęby zje płuca wypluje jak to i tak efekt taki, że o kant… jeśli ktoś uważa, że amstaffowi wystarcza 20 minut spencerku, i inne teoryje, to tylko zdanie o nich wyrobione. Prawie.
Jutro miałam dwa koty dostać pod opiekę… no właśnie… miałam… dzwoniłam z potwierdzeniem i okazało się nie wypałem. Kurwa, żeby głupiego esa wysłać… a nie blokują mi termin…. Głupio mi dzwonić z tymi „potwierdzeniami” ale z drugiej strony lepiej dzwonić i się dowiedzieć niźli czekać…


3 komentarze:

  1. Bierz na ten sam termin kilka zwierzaków.
    każdy do innego pokoju, a jak jakiś wypadnie ,
    to trudno.
    I nie dzwoń Ty, tylko oni mają dzwonić do Ciebie....

    OdpowiedzUsuń
  2. staram się pogodzić i być przygotowaną na przyjęcie zwierzaków, ale jak np od kilku tygodni mam zablokowany termin, i komuś muszę odmówić a ta osoba dla której mam zarezerwowany termin mi odmawia, a wcześniej bym sie o tym nei dowiedziała gdyby nie moje potwierdzenie.... heh... nie lubię tak czekać mam w kalendarzu zaplanowane a oni dzwonią "za pięć dwunasta"... kurwia mnei takie coś! Bo termin zablokowany a jak np innym musiałm odmawiać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze raz Ci piszę umawiaj
    2 na ten sam termin i Ty odmawiaj w ostatniej chwili,
    będą Ciebie wtedy cenić...
    Rozumiesz czy nie ??

    OdpowiedzUsuń